Żarty o kobietach w kuchni, wyśmiewanie kobiecego braku logiki, kpienie ze zdolności prowadzenia pojazdów, podśmiewanie się ze sposobów zdobywania kariery – każdy mężczyzna znajdzie powód by zdyskredytować płeć przeciwną na każdej życiowej płaszczyźnie.

Inni mówią wprost z pianą na ustach o materialistkach, tępych szmatach czy niedoruchanych wiedźmach. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego kobiety muszą walczyć o szacunek (nie równouprawnienie!) i zmagać się z samczą ignorancją? Niestety, przyczyną obarczać należy kulturę i media. Przyjrzyjmy się zatem pięciu sposobom, w jaki mężczyźni zostali nauczeni by nienawidzić kobiety.

#1. Wmówiono mężczyznom, że należy się im gorąca laska od społeczeństwa

Czy mężczyznom nie wydaje się, że mają prawo do seksu? Czy ich reakcja na odmowę nie przypomina dojrzałością dziecka, któremu odebrano zabawkę?

Cóż, trzeba pamiętać, że tego, czego uczymy się za dzieciaka, bardzo trudno jest się pozbyć w dorosłym życiu. I jako dzieci nauczyliśmy się, że każdy mężczyzna posiada piękną kobietę lub zostanie nią ostatecznie nagrodzony.

Tak właśnie dzieje się w każdym filmie, programie telewizyjnym, powieści, komiksie, grze komputerowej i piosence, jaką można napotkać. Kiedy Karate Kid wygrywa turniej, jego nagrodą jest trofeum oraz Elisabeth Shue. Neo ratuje świat i otrzymuje Trinity. Marty McFly dostaje swoją dziewczynę marzeń (też Elisabeth Shue), John McClane odsyskuje swoją byłą żonę, Keanu „Speed” Reeves dostaje Sandrę Bullock, Shia LaBeouf dostaje Megan Fox w Transformersach, Iron Man dostaje Pepper Potts, bohater Avatara dostaje najgorętszą Na’vi, Shrek dostaje Fionę, Bill Murray dostaje Sigourney Weaver w Pogromcach Duchów, Frodo dostaje Sama, Wall-E dostaje Evę… i tak dalej.

Do cholery, na końcu filmu „Oficer i dżentelmen” Richard Gere wchodzi do kobiecego zakładu pracy i wynosi sobie dziewczynę, zupełnie jakby odbierał garnitur z pralni chemicznej.

A potem mamy Gwiezdne Wojny, gdzie Luke zakręca się dookoła Księżniczki Lei (w „Imperium Kontratakuje”), ale potem gdy Han Solo staje się ulubieńcem fanów, George Lucas zdaje sobie sprawę, że musi jego nagrodzić dupeczką. W Harrym Potterze J. K. Rowling zabawiła się konwencją w taki sposób, że piękna dziewczyna dostaje się przydupasowi Ronowi, a ten obawia się, że skoro Harry jest główną postacią, to Hermiona dostanie się właśnie jemu.

W każdym przypadku, kobieta nie ma tu nic do gadania – zgodność nie ma znaczenia, wcześniejsze relacje nie mają znaczenia ani żaden inny czynnik się nie liczy. Jeżeli bohater spełni swoje zadanie, w nagrodę jest mu przyznawana jego ulubiona kobieta. Owszem, pojawi się czasem dialog, który może brzmieć jakby niewiasta miała wątpliwości, a ona będzie wydawać odgłosy, jakby sama podejmowała decyzję. Ale my, jako publiczność, dobrze wiemy, że na sam koniec bohater dostanie dupeczkę, tak samo jak wiemy, że w przyszłym miesiącu dostaniemy wypłatę. W przeciwnym razie jest to złamanie umowy społecznej. W obu przypadkach. Dziewczyna może mówić, co sobie chce, ale wszyscy dobrze wiemy, że na koniec przywieje ją do bohatera, bez względu na to, czy jest tego świadoma.

No i teraz widać ten problem. Od dziecka mężczyźni są nauczani, że należy im się piękna dziewoja. Każdy myśli, że jest bohaterem swojej własnej historii i wszyscy (bez względu na to, czy się do tego przyznają) mają się za bohaterów po przetrwaniu kolejnego dnia.

Tak więc jest to bardzo frustrujące gdy mężczyzna nie otrzyma tego, co mu się należy. Tak frustrujące, że panowie mogą skorzystać z przemocy. Umowa została złamana. Te kobiety, dokonując własnych wyborów, odmawiają dopełnienia kontraktu. To dlatego każdy fajny gość jest w szoku, gdy dowiaduje się, że kupowanie kobiecie prezentów i spełnianie życzeń nie zapewni mu seksu. To dlatego padają słowa „dziwka” i „kurwa” wraz z potokiem innych zniewag . Nie są wściekli, że kobiety lubią seks, tylko że rozdają ten seks innym facetom, podczas gdy powinien należeć się im.

Fakt, kobiety w tych przykładach są przedstawione jako cudowne, piękne i doskonałe. Ale należy pamiętać, że są dwa sposoby na pozbawienie kogoś człowieczeństwa – poprzez odrzucenie oraz wyidealizowanie.

Co powoduje kolejny problem…

#2. Mężczyźni są nauczeni od urodzenia by postrzegać kobiety jako dekorację

Oczywiście nie ma nic złego w umieszczaniu ładnej dziewczyny na okładce czasopisma ani w stawianiu jej obok nowego, błyszczącego samochodu. Dziewczyna ma dobrą pracę, faceci jej pożądają, kobiety chcą nią być i wszyscy są szczęśliwi. Prawda?

Problem jest taki, że to idzie znacznie głębiej.

Doświadczenie podpowiada, że istnieją zasadnicze różnice pomiędzy seksualnością mężczyzny i kobiety – istnieją sytuacje, w których kobiety nie myślą o seksie. Wystarczy spojrzeć na internetowe komentarze dotyczące dowolnej znanej kobiety. Męski instynkt każe oceniać jej przydatność jako partnerki seksualnej, bez względu na to czy jest to sportsmenka, posłanka czy aktorka. To pierwsza rzecz, jaką da się zauważyć. Można oczywiście uznać, że to tylko banda dupków, którzy uzewnętrzniają swoją płytkość, ale trzeba zdać sobie sprawę, że całe społeczeństwo się do tego dostroiło. Zapomnij o uprzedmiotowieniu w mediach czy w branży modowej – idź do baru, zamów obiad, a obsłuży cię ładna kelnerka. Idź do galerii handlowej, a tam ładna dziewczyna sprzeda ci spodnie.

Taka jest właśnie różnica. W przypadku mężczyzn istnieje pewien wachlarz  sytuacji, w których jego wygląd nie jest ważny. U kobiet jest ważny zawsze. W jakiejkolwiek komedii jeden z bohaterów może być pulchny jak Zach Galifianakis lub zdeformowany jak Steve Buscemi. Ale jeżeli główna bohaterka nie jest atrakcyjna, jak opasła Melissa McCarthy w „Druhnach”, to każda scena musi być o tym, jaka ona jest gruba i brzydka. To musi stanowić podstawę jej charakteru.

Nie liczy się ani jej pozycja w społeczeństwie, ani poziom realizacji. Kobieta zawsze ma podwójną rolę, nawet jeżeli byłaby kandydatem na prezydenta – musi funkcjonować jako osoba oraz jako dekoracja.

A my wkurwiamy się, gdy nie wykonuje swojego zadania. Pamiętacie jak Christina Aguilera przybrała na wadze? Pierwszy lepszy komentarz z tamtego okresu będzie potokiem flegmy i żółci. Jeżeli natomiast jakiś męski celebryta przybrałby na wadze, większość ludzi będzie się podśmiewywać z jego tuszy. W przypadku kobiety jedyną reakcją jest gniew.

Jest nam winna to, żeby była ładna. To umowa społeczna, którą gatunek męski rozumie od małego.

I jest to sytuacja bez wyjścia. Mężczyźni nienawidzą kobiety jeżeli jest brzydka, natomiast jeżeli jest ładna, to…

…wyjaśni się w drugiej części.

Źródło: cracked.com