Kiedyś, gdy Internet był jeszcze dobrem luksusowym, jego użytkownicy bardziej zważali na słowa, przejawiali większą kulturę oraz starali się pokazać się z najlepszej strony. Ale to było dawno.

Obecnie anonimowość zmieniła część ludzi w zwierzęta pozbawione skrupułów, cwane, chytre, próżne i nienawistne. Gotowe zmieszać każdego z błotem, nie mając o nim zupełnie pojęcia oraz wymądrzać się na każdy temat, a we wszystkich o odmiennym zdaniu rzucać inwektywami. Mijamy ich codziennie na ulicy, patrzymy im w oczy, rozmawiamy z nimi. Ale nie mamy pojęcia, że wewnątrz tych oddychających i czujących jednostek siedzi cyberkretyn, który siadając do komputera stawia sobie jedno zadanie – podleczyć swoje kompleksy i poudawać kogoś innego, niż się jest w rzeczywistości. A co najbardziej przykre, wcale mu nie jest wstyd za siebie.

Czasem jest to kwestia młodego wieku, gdy niedojrzałość psychiczna sprawia, że denerwowanie, podjudzanie czy wyzywanie drugiej osoby sprawia radochę. Ale niestety często jest to po prostu czysta i nieskazitelna głupota. Jak można ich sklasyfikować?

Troll internetowy

Osoba, która celowo stara się kogoś ośmieszyć, obrazić i zbesztać. W prowokacyjny sposób stara się zwrócić uwagę na siebie, zaznaczając swoją obecność zazwyczaj kłamliwymi i kontrowersyjnymi komentarzami. Stara się bawić z rozmówcą, naprowadzając go na coraz to nowe tematy, jednocześnie ignorując merytoryczne prowadzenie dyskusji i wymianę argumentów. Jego celem jest chaos i jego kontrola, a sam siebie postrzega jako władcę marionetek, jakimi są użytkownicy dający się wciągnąć w jego prowokacje. Celowo kłamie, konfabuluje, zmyśla, oszukuje i zwodzi. I dobrze się przy tym bawi, gdy szarpie ci nerwy. Z tego powodu jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, a najlepszym rozwiązaniem jest jego ignorowanie. Najlepiej na samym początku, by nie dać mu poczucia zwycięstwa.

Nie da się jednak ukryć, że „trolling is a art”. Mimo, że większość przejawów trollowania jest prostacka i żenująca, to czasem wychodzi z tego genialny żart. Do tego jednak konieczna jest inteligencja trolla i szacunek do drugiej osoby, czego niestety większość z nich nie posiada.

Hejter

Parainternauta, który nie jest w stanie uszanować zdania innej osoby. Jest święcie przekonany o swojej racji i nawet nie stara się obrać innego punktu widzenia. Dodatkowo, każdego kto myśli inaczej traktuje jak idiotę. Niektórzy z nich starają się z pretensjonalną pogardą odpowiadać rozmówcy, inni najzwyczajniej wyśmiewają, wyzywają. Gdy hejterowi brakuje argumentów, często stara się ośmieszyć drugą osobę w jakikolwiek inny sposób, nawet kosztem całkowitego zboczenia z tematu. Niespotykane jest by hejter przyznał się kiedykolwiek do błędu lub przeprosił. Jego motorem napędowym jest ignorancja, uprzedzenia i zawiść. Widać to przede wszystkim w opiniach na temat popularnych osób, trendów czy wydarzeń. Nie potrafi cieszyć się sukcesem innych osób i zrobi wszystko, by sprowadzić ich do swojego szarego poziomu. Zazwyczaj przez minusowanie, wytykanie wad i krytykowanie.

Niestety, często nawet uzasadniona i konstruktywna krytyka lub przekazanie swojej negatywnej opinii jest traktowane jako hejtowanie.

Cyberstalkerzy

Gość, który stara ci się maksymalnie uprzykrzyć życie, ponieważ w jakiś sposób zalazłeś mu za skórę. Stara się włamać na twoje konta internetowe, spamuje ci skrzynki, DDoSuje twoje IP i na wszystkie możliwe sposoby chce sprawić przykrość. Zazwyczaj jest to mały pies, który dużo szczeka. Więcej grozi i ostrzega, niż faktycznie robi. Ma za to niegasnącą nadzieję, że będziesz skamlał i przepraszał, co go upewni o własnej wyższości. Cieszy go, gdy wie kim jesteś i zna twoje dane, natomiast sam jest anonimowy. Mimo że nic z tym nie robi, to wystarczy mu tyle do poczucia przewagi. Zwłaszcza, jeżeli zna kilka faktów z życia prywatnego, z którymi i tak nic nie zrobi oraz które do niczego nie są mu potrzebne.

Cyberstalking jest karalny. I całe szczęście, ponieważ doprowadził do wielu załamań psychicznych i samobójstw na całym świecie, gdy ofiara nie wytrzymała presji oprawcy i miała dość prześladowań i wyzwisk.

Wszystkich cechuje arogancja, zakłamanie i brak wstydu. Za to zazwyczaj grzecznieją i potulnieją, gdy pozbawi się ich anonimowości. Okazują się wtedy zwykłymi, zagubionymi szaraczkami, którzy wypełnieni są frustracją, kompleksami, niespełnionymi marzeniami i ambicjami. W Internecie mają okazję pokazać się, poczuć się zauważonym i zwrócić na siebie uwagę. Choć niestety w tak nierozumny i przykry sposób.

Być może warto okazać im nieco zrozumienia, jako że wyrozumiałość jedną z najinteligentniejszych i najrzadszych cnót. Korzystanie z niej postawi nas znacznie wyżej od nich, a oni przecież też powinni mieć jakąś radość z życia. Nawet taką wywołaną najniższymi pobudkami…

Chociaż strzał w tył głowy byłby lepszym rozwiązaniem…