Parafrazując Gary’ego Linekera, w mistrzostwach biorą udział 32 drużyny, a na koniec i tak wygrywają Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi okazali się najlepsi nie tylko na boisku, ale również w wielu zestawieniach statystycznych. Choć jak wiadomo, „są trzy rodzaje kłamstwa – małe, duże i statystyka”.

Niektóre na pierwszy rzut oka wyglądają co najmniej dziwnie, jednak jeśli bardziej się w nie zagłębić, można dojść do ciekawych wniosków. Choćby takich, że przy stanie 0:0 reprezentacja Kolumbii gra z duchem fair play, zaś najmniej zainteresowani tym piłkarze występują na co dzień w Realu Madryt i Paris Saint Germain. No i to, że w finale zagrały dwie drużyny, które we wszystkich wcześniejszych meczach nie traciły bramki jako pierwsze.

Czytaj dalej »