Już jutro rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej – trzydzieści jeden dni, podczas których miliony facetów (choć kilka pań pewnie też się znajdzie) będą myśleć głównie o jednym. I nie będzie to z pewnością tegoroczna mundialowa piosenka. Więc może inna?

Oficjalne hymny towarzyszą piłkarskiemu mundialowi od 1962 roku, i choć teoretycznie jest w czym wybierać, to jednak olbrzymia większość z nich jest nudnym, pompatycznym pierdzeniem. Dlatego też damy szansę tym mistrzostwom, których oficjalny hymn nie urywa nawet jednego włosa na dupie i jako ich reprezentanta wybierzemy oficjalną piosenkę, która z reguły jest żwawsza i trafia w gusta szerszej publiczności. Tam gdzie takowych jest więcej niż jedna, postawimy na subiektywnie najlepszą.

Czytaj dalej »