Całkiem niedawno rozdano nagrody Nobla. Jest głośno – Unia Europejska (świeć Panie nad jej wyjątkowo zwichrowaną duszą) dostała jedną z nich. Ale, jak zwykle, burza medialna ominęła wydarzenia, które niejako łączą się z tym rozbuchanym i nudnym spektaklem. We wrześniu rozdano bowiem także Antynoble. Cóż – dobrze, że dziennikarzyny nie zapomnieli wspomnieć o tym, że Mama Małej 6-letniej Madzi z Sosnowca® lubi jazdę konno w bikini…

Gdyby Umberto Eco zastanowiłby się dłużej w swoim bolońskim apartamencie, jaka ma być kolejna książka, którą napisze, może zamiast „Historii Brzydoty” stworzyłby inną historię – głupoty. Jak co roku okazało się, że wiele naukowych odkryć mogło pozostać w cieniu. Ale przecież chodzi tutaj o zabawę i pokazanie, że liczy się nie tylko przyszłość świata. No chyba, że fakt, iż małpy potrafią zidentyfikować swoich kolegów po zdjęciach ich genitaliów i tyłków pozwoli zatrzymać apokalipsę. W takim układzie pozostaje mi powiedzieć „ajm sory”.

Jak to się zaczęło? Czyli początki naukowej rzeźni

W tym roku Antynoble (po angielsku nazywane Ig Nobel) rozdano już po raz XXII. Od początku lat dziewięćdziesiątych odbywa się zatem gala, podczas której okazuje się, że nie wszystko, co naukowe musi być mądre. Trudno bowiem spodziewać się aplauzu gremium mądrych tego świata, gdy ich mniej rozgarnięty kolega (albo cała grupa) pracuje nad tym, jak iść z kawą, aby jej nie rozlać. Czy tylko ja domyśliłem się, że po prostu nie można nalać za dużo (choć pewien Adam Miauczyński pewnie by się ze mną nie zgodził)? To nie jedyny przypadek, gdy człowiek musi się mocno zastanowić, o co tutaj chodzi. Pozwólcie zatem, że przedstawię tegorocznych laureatów!

„Po dupie widać, że to nie on”

Antynoble 2012 – and the winner’s are…

Oto kilka najciekawszych zwycięzców z tego roku:

  • Nagroda z dziedziny akustyki – otrzymał ją Japończyk Kazutaka Kurihara za odkrycie zakłócacza ludzkiej mowy. Okazuje się, że w momencie, gdy słyszymy własne słowa z delikatnym przesunięciem w czasie robi nam się bajzel we łbie. Ciekawe…
  • Nagroda z dziedziny neurobiologii – wyjaśnię to na przykładzie. Masz w domu martwego łososia? Miej świadomość, że w jego mózgu wciąż może zachodzić znacząca aktywność. Wniosek jest prosty – codziennie, miliony ludzi na świecie zjadają kaczki, kury, łososie i inne zwierzęta-zombie!
  • Nagroda z dziedziny literatury – otrzymała ją rządowa amerykańska agencja za raport, który oceniał raport oceniający inne raporty.
  • Nauka z dziedziny medycyny – szykujesz się do zabiegu kolonoskopii i boisz się, że za sprawą skitranych pierdów twoje bebechy razem z resztkami ciepłej kupy ozdobią ściany pomieszczenia? Na szczęście są specjaliści, którzy wiedzą, jak doradzić lekarzowi w sprawie zmniejszenia ryzyka takiego wypadku. Ulżyło mi.
  • Nauka z dziedziny psychologii – wybierając się do Paryża, możesz już teraz wykonywać w pełni naukowy eksperyment poprzedzony szczegółowymi badaniami. Spokojnie – nie trzeba wielkich wysiłków. Wystarczy, że pochylisz się w lewo, aby odkryć, że Wieża Eiffel’a wydaje się wtedy mniejsza. Boom!
Całość gali dostępna jest również online:

Niby wstyd, a biorą panie aż im się gęby śmieją

Co ciekawe, większość nagrodzonych przyjmuje swoje odznaczenia z niemałym zadowoleniem. Po żmudnych badaniach i straconych funduszach mogą się chociaż pocieszyć tym, że na chwilę zyskują uznanie kogokolwiek. Dzięki temu impreza prawdopodobnie będzie cieszyć się powodzeniem przez długi czas. No bo przecież ludzka kreatywność jest nieograniczona. Nie ulega wątpliwości, że w przypadku pomysłów na badania naukowe można dojść do jeszcze wielu niespodziewanych wniosków.

Po więcej przypadków, gdy nauka trochę zboczyła z racjonalnego toru rozumowania, zapraszam na oficjalną stronę Antynobli.