Człowiek bez pasji jest płytki. Żyje powierzchownie bez zagłębiania się we wspaniałości mikroświata, który wielu z nas tworzy, by uciec od tego doczesnego. Najszczęśliwsi natomiast są ci, którym udaje się z własnego hobby stworzyć prawdziwy biznes. A cóż może być lepszego niż zarabianie pieniędzy na tym, co się kocha robić?

Być może jazda na deskorolce lub brzdąkanie na gitarze są nieco gorszym pomysłem na karierę od specjalizowania się w chirurgii. Mało kto zarobi na kickflipie tyle, co Tony Hawk lub na kilku akordach tyle, co Keith Richards. Nie oszukujmy się, praktycznie nikt. Pasja pozostanie pasją, a marzenia o spełnieniu w zawodzie trafią między bajki. Jednakże istnieje kilka innych zainteresowań, dzięki którym, przy odpowiednim zaparciu, mamy szansę osiągnąć finansowe i życiowe spełnienie.

Czytaj dalej »