Kiedyś, gdy Internet był jeszcze dobrem luksusowym, jego użytkownicy bardziej zważali na słowa, przejawiali większą kulturę oraz starali się pokazać się z najlepszej strony. Ale to było dawno.

Obecnie anonimowość zmieniła część ludzi w zwierzęta pozbawione skrupułów, cwane, chytre, próżne i nienawistne. Gotowe zmieszać każdego z błotem, nie mając o nim zupełnie pojęcia oraz wymądrzać się na każdy temat, a we wszystkich o odmiennym zdaniu rzucać inwektywami. Mijamy ich codziennie na ulicy, patrzymy im w oczy, rozmawiamy z nimi. Ale nie mamy pojęcia, że wewnątrz tych oddychających i czujących jednostek siedzi cyberkretyn, który siadając do komputera stawia sobie jedno zadanie – podleczyć swoje kompleksy i poudawać kogoś innego, niż się jest w rzeczywistości. A co najbardziej przykre, wcale mu nie jest wstyd za siebie.

Czytaj dalej »