A więc to dziś. Zarówno ci którzy wierzą w dzisiejszy koniec, jak i ci normalni, powiedzą: „Nareszcie!”. Jedni radują się na myśl, że doczekali „tak ważnego dnia w historii ludzkości”, drudzy cieszą się, że to pieprzenie o końcu w końcu się skończy. Zapewne nie na długo , ale przynajmniej będzie kilka lat spokoju.
Majom skończył się kalendarz – zawsze mogli wykuć sobie nowy. Dlaczego więc tego nie zrobili? Może dlatego, że ostatni dzień wydawał im się tak odległy, że odkładali to na później? W XVI wieku przypłynęli konkwistadorzy, zarazili ich swoimi choróbskami, resztę wytłukli lub zgwałcili i nie było komu myśleć o takich pierdołach jak kończący się za pięćset lat kalendarz.