Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, flirtują głównie tylko dwa typy ludzi – single oraz zaobrączkowani. Single flirtują, ponieważ… no wiadomo. Są singlami i nikt konkretny nie jest zobowiązany z nimi rozmawiać, uprawiać seks czy drapać za uszkiem. Co innego jest w przypadku osób w związku małżeńskim. To już twardszy orzech do zgryzienia. Znaleźli sobie odpowiedniego, a może i nawet lepszego partnera, pobaraszkowali przekazując swoje geny na następne pokolenie i, z ewolucyjnego punktu widzenia, zrobili swoje, a także spełnili swój przyjemny obowiązek. Ich genom przetrwa. Tylko dlaczego ciągle chcą pozostać w grze?

Bez względu na to, jaki jest twój status związku, zanim będziesz się zarzekać, że nigdy nie flirtujesz, to pamiętaj, że nie chodzi tylko o samą rozmowę. Flirt to również gesty, postawa, jak i ruchy gałek ocznych. Zauważ jak przechylasz się do przodu, w stronę osoby, z którą rozmawiasz, nieznacznie podnosząc pięty. Zwróć uwagę jak szybko i delikatnie unosisz brwi, z ukosa rzucasz okiem z lekkim uśmiechem i przedłużasz spojrzenie. Jeżeli jesteś kobietą, to czy czujesz jak trochę przechylasz głowę na bok, odsłaniając delikatną i wrażliwą szyję, lub gdy inaczej na to spojrzeć – żyłę szyjną? Jeżeli jesteś mężczyzną, to czy utrzymujesz otwartą, chodź-mnie-zaatakuj pozycję wraz z ramionami ustawionymi tak, by zwrócić uwagę na twoje imponujące podbrzusze?

Czytaj dalej »