Przed nami kolejna porcja samobójców z branży muzycznej. Lista jest praktycznie bez dna, dlatego też może się wydawać, że śmierć z przyczyn naturalnych wśród muzyków jest ewenementem.
Bez zbędnego ględzenia, rzućmy okiem na poniższe nazwiska. Nawet jeżeli nie są wam znane, warto poświęcić minutę ich pamięci i zapoznać się z krótką historią. Samobójstwo jest niezależne od gatunku granej muzyki i stylu życia, toteż możecie być pewni, że lista stale i regularnie będzie się powiększać. Zaczniemy od bardzo popieprzonej historii bardzo popieprzonego zespołu.