Są sporty, w których żadnego męskiego przedstawiciela nie obchodzą styl, punktacja, rankingi. Jednym z nich jest gimnastyka sportowa, która dla faceta jest równie ciekawa co blogi lansujących się szafiarek.

Durne to, bez sensu to, ale jak się przypadkowo natrafi, to można się zatrzymać na chwilę, bo przecież jest na czym oko zawiesić. W tej gibkiej dyscyplinie wybiła się pewna Amerykanka, która zgarnęła dwa medale na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. I zapewne większość wzruszyłaby ramionami, jednakże McKayla Maroney zasłynęła czymś jeszcze – sfoszoną postawą podczas ceremonii dekoracji medalistek.

Czytaj dalej »