Dotychczas nie było ani jednej dziewczyny, która miałaby jakikolwiek związek z Polską, dlatego należało to zmienić. A że Emily jest jedną z najbardziej rozchwytywanych modelek ostatnich miesięcy, to wybór dzisiejszej miss wydał się oczywisty.

Że niby w Polsce nieznana? Podejrzewam, że już niedługo. Ratajkowski urodziła się 7 czerwca 1991 roku w Londynie. Jej ojciec jest malarzem, matka zaś pisarką, więc było niemal pewne, że Emily będzie uprawiać jakiś wolny zawód. Nie wiem, czy ostatecznie cieszą się z wybranej przez córkę kariery, jednak z pewnością wybór ten cieszy przynajmniej połowę ludzkiej populacji (tę bez wagin lub waginosceptycyzmu). Dzisiejsza miss należy bowiem do tego typu modelek, któremu wystarczy fotograf, aparat i makijaż. Ubranie już niekoniecznie.

emily

Swoją drogą, wszyscy ci fotografowie albo mają tytanowe nerwy, albo żrą brom wiadrami. Wróćmy jednak do początków kariery dziewczyny. W młodości sporo podróżowała wraz z rodzicami, z którymi ostatecznie zawędrowała do Stanów Zjednoczonych. Mimo tego, że wieku 14 lat podpisała kontrakt z agencją modelek Ford Models i zaczęła paradować przed obiektywami w Los Angeles, Emily postanowiła ukończyć szkołę średnią, dzieląc czas między pracę a naukę. Pozowała najczęściej dla firm odzieżowych i magazynów zajmujących się modą, aż w końcu trafiła na okładkę (nie tylko na nią oczywiście) magazynu Treats!, który jej zdjęciami podniósł ciśnienie zarówno kobietom (z zazdrości) jak i mężczyznom. Z sesji dla tego czasopisma pochodzi poniższy film:

Nie jestem pewien który jest lepszy, więc dorzucam randki marta. Ratajkowski występuje również w teledyskach. Najnowszym (jeszcze nieopublikowanym) jest ten do utworu „Love Somebody” zespołu Maroon 5, jednak będę monotematyczny i wspomnę o klipie do piosenki „Blurred Lines” niejakiego Robina Thicke, w którym to piosenkarz występuje wraz z Pharrellem Williamsem, T.I.’em, trzema dziewczynami tańcującymi w samych majtkach oraz małą owieczką i wypchanym psem (hmm, zabrzmiało niepokojąco). Jedną z dziewczyn jest Emily, i trzeba przyznać, że z całej tej szóstki najlepiej się rusza. Owieczki nie liczyłem, bo blondyna cały czas ją dusi, a pies jest nieco sztywny, co w pełni rozumiem. Oczywiście teledysk ma też wersję ocenzurowaną, bowiem ta oryginalna wyleciała z YouTube za naruszenie zasad dotyczących nagości i treści pornograficznych. A co z życiem prywatnym modelki? Podczas grzebania w Internecie natrafiłem na informację o tym, że zaręczyła się ze swoim chłopakiem, jednak dziś w tym samym miejscu ukazała się aktualizacja, mówiąca, że to tylko plotka. Uff, czyli jest nadzieja…:).

Myślałeś, że to już wszystko? Kolejnych 15 zdjęć pięknej Emily: